Jesteśmy już po dziewięciu meczach nowego sezonu PLK. Najciekawszym meczem w tej kolejce był :
WKS Silesia Kings – Piekarnia 10,5
Piekarnia jest największym zaskoczeniem tego sezonu. Do tej pory wygrali siedem z ośmiu meczy. Silesia radziła sobie trochę gorzej, osiągając bilans 5-3. W pierwszej kwarcie to właśnie gospodarze zagrali lepiej. Kilkakrotnie zdominowali przeciwnika uzyskując run’y 6-2 i 5-1. Pozwoliło im to wygrać 17-13. W drugiej kwarcie oglądaliśmy wyrównane spotkanie. Żadna z drużyn nie uzyskała widocznej przewagi. Ostatecznie wygrała Piekarnia 14-13. Na początku trzeciej kwarty znaczną przewagę uzyskali gospodarze. Znakomicie w tym okresie zagrali Oberman i Poznański. Gdy wszyscy myśleli, że już po Piekarni, goście pokazali, że nie z przypadku są vice liderami PLK. Uzyskali run 14-3 i objęli prowadzenie w meczu, wygrywając kwartę 17-13. Przed ostatnią kwartą lepsze humory mieli gracze Piekarni, lecz pewność siebie mogła ich zgubić. Jednak już w pierwszych minutach goście uzyskali dziesięciopunktowe prowadzenie w meczu i nie oddali go do końca meczu. Wygrali kwartę 20-14, a cały mecz 64-57. MVP spotkania został Andrzej Oberman. Innym ciekawym meczem był
DANMAR Warszawa – And One Team Kraków
Tak jak w Ekstraklasie piłkarskiej, tak i w PLK spotkały się drużyny z Warszawy i Krakowa. Co więcej, mecze odbywały się w tym samym momencie oraz w tym samym mieście, w Warszawie. Przejdźmy jednak do meczu. Patrząc na tabelę, to And One był faworytem. Jednak już pierwsza kwarta to zanegowała. DANMAR zagrał znakomicie, nie pozwalając przeciwnikowi na rozwinięcie skrzydeł. Gospodarze wygrali 24-13. Druga kwarta była kopią pierwszej. And One nie mógł nic zrobić, był bezradny. Po raz drugi wysoko wygrał DANMAR, tym razem 24-12. Wszyscy myśleli, że już po meczu, ale nie gracze z Krakowa, W trzeciej kwarcie wykorzystali pewność siebie gospodarzy i zdmuchnęli ich z boiska, wygrywając 20-6. Teraz mieli już tylko 9 punktów do odrobienia. W pierwszych pięciu minutach zbliżyli się nawet na cztery punkty, lecz w odpowiednim czasie MSJ wziął „czas” i wykrzesał ze swoich zawodników resztkę sił. Nie wiem jak on to zrobił, bo po tej przerwie zobaczyliśmy odmieniony DANMAR. Teraz to oni dominowali w meczu i uzyskali bezpieczne prowadzenie, nie oddając go do końca meczu. Gospodarze wygrali kwartę 29-25, a cały mecz 83-70. Byłą to druga wczorajsza wygrana druzyny z Warszawy nad druzyną z Krakowa. Dla przypomnienia Legia wygrała z Wisłą 2-0. Kolejnym godnym uwagi meczem był :
Jastrzębie Zdrój Hawks – Winged Hussars Gdańsk
Przed meczem oba zespoły legitymowały się takim samym bilansem 2-6. Trudno więc było wskazać faworyta. W pierwszej kwarcie lepiej zagrał Winged, który prowadził grę i stopniowo powiększał przewagę. Ostatecznie wygrał 18-12. W drugiej kwarcie Jastrzębie Zdrój pokazało dobrą koszykówkę, a przede wszystkim zagrali ambitniej. Nie byli jednak w stanie objąć prowadzenia w meczu. Goście wygrali kwartę 22-18. Na początku trzeciej kwarty lepiej grał Winged. Prowadzili już jedenastoma punktami. Gospodarze obudzili się jednak ze snu i uzyskali run 11-0 w końcówce. Wygrali kwartę 23-21 i wyrównali stan meczu. Wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatnie kwarcie. Oglądaliśmy w niej bardzo wyrównaną grę. Dopiero na dwie minuty przed końcem Winged zaczął dominować na parkiecie. Gracze z Gdańska uzyskali run 7-2 i wygrali kwartę 19-12 i cały mecz 76-69. MVP spotkania został Zlatko Pekarić.
Wyniki pozostałych meczów
Odlew Poznań – Legion Legionowo 36-111
B.C.Dino – Ambushmasters 59-75
VB Leasing Siechnice – Grim Reapers 82-57
Amator Pokój – Boskie Sosery 73-43
Natural Born Winners – 13-tki Pokój 13-96
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz