Witam..

Witam na nowej stronce naszej gazetki PFC Charazay News.

sobota, 6 sierpnia 2011

System finansowy charazay czyli sponsoring – refleksje nad liczbami

Autor: Morfeusz33



Wstęp część 1.

Witajcie.

Mam nadzieję, że uda mi się w tym tekście uzyskać założony cel czyli krótko, szczerze i na temat o systemie finansowania w charazay czyli sponsorach. Już raz kiedyś pisałem tekst na ten temat i mało w moim podejściu do tematu się zmieniło, ale wreszcie mogę pomyśleć o tym w oparciu o konkrety czyli trochę bardziej profesjonalnie zabrzmieć w moich analizach.

Wstęp część 2.

Generalnie, byłem i jestem zwolennikiem tego systemu. Nic do pisze nie interpretujcie inaczej – jak napiszę coś gorzkiego to znaczy tyle, że zrobiło się emocjonująco i wymagająco …

Wstęp … to już ostatnia część wstępu.

Prawdopodobnie będą takie momenty, gdzie napiszę coś … dość kontrowersyjnego. Macie prawo zgodzić się ze mną lub nie. W porządku … Ale takie jak przeczytanie jest „moje zdanie”, managera z paro sezonowym stażem, grającego w przyszłym sezonie w lidze 3.x (chyba 3.7.).

Może nie mam i racji w tym co napiszę. Zobaczymy … od tego jest PFC Charazay News strona – żeby napisać kolejny tekst w którym stwierdzę, że miałem rację lub w którym stwierdzę, że wycofuję się i przyznaję do zmiany poglądów w jakieś części.

No i zobaczmy te liczby.

Jestem już tylko formalnie zawodnikiem Ligii 4.15, którą w mijającym sezonie wygrałem. Wszystkie liczby pochodzą oczywiście jeszcze z wyliczenia Ligii 4.15, a nie 3.7 (w której jeśli dobrze liczę zagram w następnym sezonie). Jednak konkretne liczby jakimi dysponuję potrafią już coś sobie o tym systemie powiedzieć.

· Stary system - Obecnie sponsor płaci mi tygodniowo: € 1.655.000.

Oferty jakie otrzymałem to:

· Oferta - Opcja agresywna –

Charazay Mobil - € 744.750 plus bonus za wygraną € 595.800

· Oferta - Opcja średnia –offgsmtddddPoczątek formularzaDół formularzaPoczątek formularza

Charazay Shop - € 993.000 plus bonus za wygraną € 397.200

· Oferta - Opcja bezpieczna - Początek forDół formularzaPoczątek formularzaDół formularza

Charazay Inc. - € 1.158.500 plus bonus za wygraną € 99.300.

No to … przejdźmy to tematu czyli Opcja bezpieczna i zarabianie na boku.

Na pierwszy rzut oka widać już to, że opcja bezpieczna jest praktycznie nieopłacalna. Przede wszystkim … bardzo dobrze, że tak jest.

Celem szefów charazay prawdopodobnie jest to, żeby opłacało się walczyć o zwycięstwa, poszukiwać zawodników, być aktywnym, a nie robić niewiele … a spokojniutko jak tylko można pasywnie zbierać sobie pieniądze. Nie da się po prostu zaoszczędzić na boczku. Absolutnie nie … I bardzo dobrze … Piszę tak nawet w sytuacji, kiedy już zrozumiałem jak trudno teraz będzie wszystkim, w tym mnie.

To zresztą uważam za największy plus tego systemu.

Niektórzy managerowie cały czas tak działali – nie starając się nawet mieć silnego zespołu. Więcej … otwarcie twierdzili, że co to za problem awansować do Polskiej Ligii Koszykówki. Jeszcze więcej … uważali, że w bardzo niskich ligach jest wielu wybitnych managerów (w tym właśnie mieli siebie na myśli), a w Polskiej Lidze Koszykówki w podtekście brzmiało, że już tak dobrych managerów nie ma. Im bardziej to słyszałem tym mniej mnie się to podobało.

Wiecie co ? Z tym ile dobrych managerów jest w PLK, a ile w bardzo niskich ligach … nie jest to w ogóle przedmiotem mojego zainteresowania. Mieli rację, nie mieli racji, mieli trochę racji … To nie istotne dla mnie i nie zajmuję stanowiska w tej sprawie. Istotne jest to, że – wybaczcie – ale to trochę dziwne, żeby w grze o zarządzeniu zespołem opłacało się mieć zespół słaby, niewiele umiejący, przegrywający na całego i jeszcze móc przy tym (i to może bardzo słusznie !) o sobie powiedzieć, że jesteśmy wybitnym managerem nie takim sobie przeciętym jak Ci z milion poziomów wyżej ligi … To trochę dziwaczne.

Zawsze tak uważałem – że to dziwaczne, że uważają się za lepszych managerów (i to … nie raz zasadnie), Ci, których zawodnicy nie wiedzą czym różni się gra w koszykówkę od gry w ping-ponga …

Tych którzy korzystali z tego jak dotychczas działał charazay … (znając wszystkie jego słabości i dziwne konsekwencje jego reguł) chwalę za to – w końcu to gra „na myślenie”. Oni myśleli i wykorzystywali system tak jak na to pozwalał. Brawa im szczerze za myślenie. Naprawdę …

Wracając do tematu …

Wzmacniasz zespół … żal mi Ciebie.

Kolejna rzecz.

Zdarzało mi się wiele razy i to nie w jednym sezonie, nie w jednej lidze słyszeć taki mniej więcej komentarz – „no po coś kupił tego zawodnika, wzmacniając swój zespół …”. Oczywiście to uproszczenie, a Ci co to mówili dobrze znali charazay i jego zasady … Chodzi mi o to, że wzmacniając zespół (lub starając się to robić – błędy w tym też popełniałem – i pewne będę popełniał jeszcze nie raz - i to duże …) byłem bardzo obiektem niezrozumienia i lekkiego współczucia … ze strony innych managerów myślących jak ja sobie szkodzę. No i mieli znowu racje. Wzmacniając się szkodziłem sobie. Tak de facto często było. Jak miałem to uzasadniać, że chcę mieć zespół ciut lepszy niż dotychczas – zamieniając średniaka na ciut lepszego średniaka ? W żaden sposób nie byłem w stanie tego uzasadnić. Czym ? Bonusów za wygrany mecz nie było ! Bardzo często szans na awans już i tak nie było. Więc po co wzmacniać się co przecież oznaczało automatycznie większe wydatki na pensje zawodników ? Bez sensu prawda ? Tak też … z politowaniem starzy wyjadacze często patrzyli na managerów wzmacniających zespół. To się teraz skończy. Wraz z pojawieniem się bonusów za wygranie meczu skończy się traktowanie wzmocnień zespołu jako argumentu na brak rozsądku jego managera … jak i dziwne kalkulacje managerów znających silnik charazay za dobrze.

No właśnie – kolejny temat …

Jak to się dobrze osłabić ?

Już o tym kiedyś wcześniej pisałem i to z tego co pamiętam to sporo. Skończy się kombinowanie czyli opcja na osłabienie … hehe … Awansik do ligi wyżej. Potem zespół najlepiej wygonić całkiem, zatrudnić paru palantów i opłacić im jedno euro za cały sezon. No i … zgarnąć takie pieniądze do kasy klubowej jaką trudno sobie wyobrazić. To też przejdzie do historii i całe szczęście. Bo jedni managerowie starali się wzmacniać swoje „żałosne zespoły” czasem z dużym trudem, a inni … byli sprytni. Aha – chwalę tych sprytnych, bo jak wyżej pisałem to gra na myślenie, więc jak ktoś znał słabości systemu i na tym skorzystał to brawo mu za to: myślał w grze na myślenie. Nie mam przeciwko takim osobom nic. Tylko to … że może i dobrze, że to się w końcu skończy.

Czas na podsumowania.

1.

Przede wszystkim nie da się przezimować na opcji bezpiecznej. Jest ona znacznie niższa od wpływów na dotychczasowych zasadach (czyli oznacza ona: problem finansowy dla ekipy bez szans na polepszenie sytuacji), a bonus za wygrany mecz starcza na jedną bułkę i to suchą, bez wkładki. Opcję bezpieczną wybierają tylko Ci, który po prostu nie mają żadnych szans wygrywać czegoś w tym sezonie. Ostra promocja dobrych zespołów – one wybiorą (a na pewno teraz kiedy wszystkie z nich będą liczyć na wygrywanie …) przecież inne opcje niż bezpieczna …

Nie używam i nie użyję słów, że opcja bezpieczna jest niedoszacowana ale … po prostu choćby nie wiem co to na pewno oznacza finansową klęskę dla zespołu, a co za tym idzie wyprzedaże i osłabienie. Szefostwo charazay widać uznało, że konieczne jest zdecydowane powalczenie ze zjawiskami, które opisałem wyżej.

2.

Opcja agresywna bardzo kusi, ale czy można mieć odwagę ją wybrać. Ryzykowne to trochę, bo to bilet w jedną stronę – albo wielki sukces, albo wielki problem. Zastanawiałem się nad próbami liczenia co się opłaca – czy może ogromne pieniądze za wygrane nie zrekompensują w całym sezonie ogólnie to, że mniejsza jest kwota stała od sponsora. Uznałem jednak, że raczej tej opcji i tak nie wybiorę zwłaszcza w sezonie kiedy pierwszy raz zagram w lidze poziomi 3.x.

Czyli co ja zrobię ?

Czy co ja zrobię ?

Prawdopodobnie zrobię tak, że wezmę opcję średnią na pół sezonu. Opcja bezpieczna to dla mnie bankructwo bez dużych wyprzedaży. Zresztą … opcja bezpieczna to dla tych co nie mają szans wygrać więcej niż prawie nic. Opcja agresywna to dla coś dla odważnych. Wychodzi więc na to, żebym wybrał opcję średnią, raczej na pół sezonu.

Tak na marginesie …

Zastanawiam się jednak nad tym – na ile ten system sponsorski w obecnym kształcie spowoduje, że mocne ekipy zrobią się jeszcze mocniejsze, a słabsze jeszcze słabsze. No bo spójrzcie – jesteś mocny, wybrałeś opcję co najmniej średnią i będziesz wygrywał. No to świetnie – zarobisz sporo. Jesteś słaby, niezależnie od tego co wybrałeś to czekają Ciebie ogromne problemy finansowe i w pewnym momencie staniesz przed koniecznością wyprzedaży zawodników, a wtedy … lepiej już przez dłuższy czas to i tak na pewno nie będzie. Uproszczenie. Wiadomo, ale jednak …

Czy system ten będzie czekała korekta w przyszłości (mam na myśli wysokości liczbowe kwot stałych i bonusów) – absolutnie nie będę teraz spekulował. Nie mówię nawet, że na pewno powinno tak być. Powiem tylko, że będzie ostro, gdyż błędy w prowadzeniu zespołu (głównie złe transfery, ale nie tylko) będą bardzo kosztowne, gdyż ponieważ od wyników zespołu będzie zależeć jego sytuacja finansowa to w takiej sytuacji nie będzie tak łatwo wydostać się z tarapatów w jakie błędy mogą nas zapędzić.

Czy ten system może się okazać bardzo wymagający i – wracam do tego – wymagać „złagodzenia” przez korekty w kwotach – zobaczymy. Nie mówię w ogóle, że tak będzie. Na pewno – co już wraca u mnie jak bumerang – będzie bardzo wymagająco, a trudno być przeciwko temu !

2 komentarze:

  1. Ciekawy i interesujący artykuł, masz fajną łatwość pisania tekstów :)
    Generalnie się z Tobą zgadzam i sam za pewne wezmę opcję B, ale na cały sezon. Może uda mi się wygrać z 10 spotkać w sezonie ;)

    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja podobnie jak Morfeo wybiorę opcję B na pół sezonu.

    Dopiero awansowałem do 4.6 i może uda mi sie w pół sezonu odpowiednio ustawić zespół żeby wygrał większość spotkań drugiej rundy, czyli pozwoli na wybranie kontraktu A.Ja podobnie jak Morfeo wybiorę opcję B na pół sezonu.

    Dopiero awansowałem do 4.6 i może uda mi sie w pół sezonu odpowiednio ustawić zespół żeby wygrał większość spotkań drugiej rundy, czyli pozwoli na wybranie kontraktu A.

    OdpowiedzUsuń