Występująca w grupie 'O' drużyna 13-tki Pokój miała bilans 2-1 dzięki któremu zajęła 2. miejsce w grupie i awans do kolejnej fazy rozgrywek. Awansowała także drużyna Odlewu Poznań, którą każdy skreślał automatycznie po generalnej przebudowie składu i skupieniu się na trenowaniu młodzieży przez drużynę Matbli'ego.
Obie drużyny spotkały się w tej samej grupie, grupie 'H' gdzie ich przeciwnikami byli:
Koseze Bulls-mistrza Słowenii, późniejszego finalistę LMC
SoComLancersLivers-mistrza Portugalii
San Antonio Rockets-drużynę, która wyeliminowała Legion Legionowo z tych rozgrywek
SO - JAME-zespół z Serbskiej SuperLigi
Ostatecznie Odlew Poznań nie wygral w tej grupie żadnego z pięciu meczy i zajął ostatnie, oczywiście nie dające awansu, miejsce.
Nasz Mistrz kraju wygrał natomiast 3 z 5 meczy i tym samym awansował do 1/16 finału. Przed drużyną zimat'a znalazły się drużyny Koseze Bulls i SoComLancersLivers.
W fazie pucharowej mieliśmy więc tylko jednego reprezentanta - 13-tki Pokój - który trafił na 2-krotnego mistrza Litwy - KKF.Litwa na tym poziomie rozgrywek miała dla porównania 3 zespoły z czego 2 awansowały. Sam mecz był dosyć dziwnie rozegrany przez zimat'a. Wystawione w tym meczu rezerwy nie miały najmniejszych szans z dobrze dysponowaną drużyną z Litwy. Zimat podjął taką a nie inną decyzję i trzeba to uszanować. Moje zapytanie czy zostało to spowodowane oszczędzaniem sił zawodników na mecze ligowe, czy może odpuścił ten mecz z założenia oczywistego zwycięstwa drużyny KKF zostało już wysłane i czekam niecierpliwie na odpowiedź.
127 KKF | 03/07/2011 20:00 | 4 13-tki Pokój |
LM Charazay | ||
Madison Square Garden | ||
Widzów: 17586 - VIPów: 531 | ||
MVP: Ireneusz Przybyszewski Lamont Miller |
![]() |
|
13-tki nie trafiły żadnego z 28 rzutów z gry, zebrali 21 piłek przy 41 przeciwnika, zaliczyli 46(sic!) strat, ale niespodziewanie (przynajmniej dla mnie) zablokowali 5 przy rzuty rywali przy zerowej (słownie: zero) statystyce w tej kategorii drużyny przeciwnej.
Przedstawię tera komplet wyników 1/8 finału, gdzie nie znalazła się już zadna Polska drużyna, a do następnej fazy awansowały drużyny z różnych krajów (nie więcej niż jeden):
10/07/2011 20:00 | ![]() | 85 |
![]() | 50 | |
10/07/2011 20:00 | ![]() | 61 |
![]() | 63 | |
10/07/2011 20:00 | ![]() | 66 |
![]() | 80 | |
10/07/2011 20:00 | ![]() | 51 |
![]() | 78 | |
10/07/2011 20:00 | ![]() | 61 |
![]() | 98 | |
10/07/2011 20:00 | ![]() | 80 |
![]() | 66 | |
10/07/2011 20:00 | ![]() | 37 |
![]() | 82 | |
10/07/2011 20:00 | ![]() | 83 |
![]() | 45 |
Ćwierćfinały to mecze dosyć jednostronne gdzie najmniejszą różnicą spośród 4 rozegranych meczy była różnica 16 punktów w meczu African-YMCA (84-68). Wice-mistrz Serbii - Epimetheus Prospero - wynikiem 88-68 wygrał z mistrzem Brazylii, Natal Shrimps. Hiszpański Polideportivo Leones zdominował spotkanie z Bułgarskim Cherno More Varna i wygrał zdecydowanie, bo 104-68. Ostatni mecz to rywalizacja Koseze Bulls z BC Kalev (85-56), która również zakończyła się jednostronny zwycięstwem.
17/07/2011 20:00 | ![]() | 84 |
![]() | 68 | |
17/07/2011 20:00 | ![]() | 88 |
![]() | 68 | |
17/07/2011 20:00 | ![]() | 104 |
![]() | 68 | |
17/07/2011 20:00 | ![]() | 85 |
![]() | 56 |
W Półfinałach mieliśmy więc 2 drużyny z Półwyspu Bałkańskiego (Epimetheus Prospero-Serbia, Koseze Bulls-Słowenia), jedną z Półwyspu Iberyjskiego (Polideportivo Leones-Hiszpania) i jedną z Półwyspu Azja Mniejsza (African-Turcja). Widocznie położenie geograficzne ma również wpływ na dobre samopoczucie i formę koszykarzy. Warto zauważyć również, że wszystkie te drużyny pochodzą z Europy, co świadczy o dobrym rozwoju Europejskiej koszykówki w Charazay.
17/07/2011 20:00 | ![]() | 84 |
![]() | 68 | |
17/07/2011 20:00 | ![]() | 88 |
![]() | 68 | |
17/07/2011 20:00 | ![]() | 104 |
![]() | 68 | |
17/07/2011 20:00 | ![]() | 85 |
![]() | 56 |
Górą w obydwu pojedynkach okazały się drużyny z Półwyspu Bałkańskiego.
W pojedynku African z Epimetheus Prospero oglądaliśmy przede wszystkim dobrą defensywę po obu stronach parkietu, natomiast w starciu Polideportivo z Koseze obie drużyny byłyt nastawione raczej ofensywnie, nie zapominając jednak o obronie. I dlatego ten drugi mecz, również ze względu na bardziej wyrównane widowisko podobał mi się bardziej. Co prawda Bulls już po pierwszej kwarcie prowadzili 10-oma punktami, ale miło oglądało się pogoń i chęć powrotu do równej rywalizacji zespołu z Hiszpanii.MVP tego meczu został Dariusz Zieliński co jest miłym Polskim akcentem na tak wysokim poziomie tych rozgrywek. jest to zarazem jedyny Polak występujący w pierwszej rotacji wszystkich czterech klubów, tóre awansowały do półfinałów.
46 Afacian | 24/07/2011 20:00 | 66 Epimetheus Prospero |
LM Charazay | ||
Arena 4434 2 | ||
Widzów: 18528 - VIPów: 659 | ||
MVP: Alex Venema |
![]() |
| ![]() |
87 Koseze Bulls | 24/07/2011 20:00 | 70 Polideportivo Leonés |
LM Charazay | ||
MICHAEL JORDAN PLAYGROUND | ||
Widzów: 20250 - VIPów: 732 | ||
MVP: Dariusz Zieliński |
![]() |
| ![]() |
W wielkim finale zmierzą się więc Epimrtheus Prospero z Koseze Bulls. Mecz odbędzie się już 31.07.2011.
Mam nadzieję, że zrehabilitowałem się chociaż o drobinę za nie opisywanie na bieżąco wydarzeń z LMC i że tekścik się podoba ;)
OdpowiedzUsuńAle tekst ... Brawa ! Brawa ! ... ładnie, konkretnie, dużo informacji, oprawa graficzna dobra ... Brawa !
OdpowiedzUsuńOj tam Oj tam :]
OdpowiedzUsuńMogłem sie jeszcze trochę bardziej chyba przyłożyć jednak nie wiem co mógłbym zaoferować a pisanie na siłę nie jest dobre bo wychodzi z tego ...No taka nieprzyjemna rzecz :)
Teraz, czytając to na komórce zauważyłem kilka błędów w ortografii, a właściwie to zgubiłem parę literek i są miejsca gdzie nie ma kropki nad z, gdzie miało być ż. To sie na czasie poprawi :)
Kolejny tekst początkiem sierpnia, czyli podsumowanie finału.Oj tam Oj tam :]
Mogłem sie jeszcze trochę bardziej chyba przyłożyć jednak nie wiem co mógłbym zaoferować a pisanie na siłę nie jest dobre bo wychodzi z tego ...No taka nieprzyjemna rzecz :)
Teraz, czytając to na komórce zauważyłem kilka błędów w ortografii, a właściwie to zgubiłem parę literek i są miejsca gdzie nie ma kropki nad z, gdzie miało być ż. To sie na czasie poprawi :)
Kolejny tekst początkiem sierpnia, czyli podsumowanie finału.