Autor: Morfeusz33
Chce podzielić się z Wami, krótką, ale jednak ważną refleksją na temat charazay.
Otóż … ustawianie się w obronie.
Zwłaszcza Wy – młodzi użytkownicy charazay - uważajcie na to jak ustawiacie swój zespół do gry w obronie. Mam tu głównie na uwadze manipulowanie procentami. Ale wszystko w swoim czasie.
Aha … Są to moje, bardzo prywatne przemyślenia, z którymi można się oczywiście zgodzić lub nie.
Przede wszystkim, 80%
to już bardzo duże odpuszczenie zawodnika drużyny przeciwnej, taka jest moja opinia i uważam, że ustawianie mniej niż 80% możliwe jest chyba na naprawdę bardzo młodym lub bardzo słabym zawodniku. Tak ja uważam. Odniosłem po prostu wrażenie, że system uważa zawodników krytych na 80% jako dość swobodnie sobie grających i znajdujących się zazwyczaj na dobrej pozycji …
Dalej … analizowanie drużyny przeciwnej.
Dość często jeden lub dwóch zawodników zdecydowanie wybija się ponad resztę w grze w ataku analizowanego przeciwnika (czyli interesuje nas: punkty na mecz, celność rzutów – to przede wszystkim, ale również m.in. ilość i celność prób za 3 punkty plus ilość rzutów w ogóle łącznie oddawanych).
Jednak uważajmy … Grałem już bardzo wiele meczy, w których przeciwnik mój wychodził z następującego punktu. Mówił sobie … to łatwe … zatrzymam ich zawodnika „XY” – najlepszego punktującego, no problemos amigos … Owszem, uzyskiwał fantastyczne efekty – nie raz prawie wyłączając mojego „XY’reka” z gry i ograniczając jego zdobycz punktową jak nic o 15 punktów np. mniej w danym meczu niż średnia … Dalej. Czasem mój „XY” zaczynał mecz pudłując 4 próby za 2 pkt i 2 próby za 3 pkt … I co … Przeciwnik przegrywał na przykład 30 punktami.
I tutaj najważniejsze co chce Wam powiedzieć.
Bardzo uważnie analizujcie drużyny przeciwnika. Trzeb odróżnić ekipy, gdzie jeden lub dwóch punktuje więcej i lepiej niż inni, bo … inni nie potrafią od ekip gdzie inni … równie dobrze potrafią, ale po prostu ciut gorzej więc jeśli lider (liderzy) nie są podwojeni (potrojeni …) to po prostu zdobywają punkty liderzy.
Tylko w tym pierwszym przypadku ostrzej poczynajcie sobie w ustawianiu obrony, bo gdy nie odróżnicie z którym przypadkiem macie do czynienia i „nadziejcie się na przypadek nr 2” to ci „inni”, którzy potrafią, ale nie mają okazji … odpuszczeni choćby ciut pokarzą Wam co to znaczy koszykówka. A to może zaboleć …
Dobry artykuł, tylko pamiętajmy, że zależy jaki gracz kryje jakiego :)
OdpowiedzUsuń10 def na 80%, a 15 def na 80% to zupełnie co innego.
W przypadku dobrych defensywnych drużyn 80% może być wręcz wartością wyjściową (a nie wartością graniczną dla sensu ustawiania DF)- tylko gwiazdki mogą dostawać więcej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj, coś sie 'porobiło' z moim poprzednim komentarzem :)
OdpowiedzUsuńTrudno
OdpowiedzUsuńzaprzeczyć...ale trudno sie też
zgodzić.
80procent krycia jest, jak słusznie
zauważył karpiński, zależne od
umiejętności obrony danego
zawodnika ale wg mnie także
umiejętności ofensywne jego
rywala.
Trzeba wstrzelić sie w matchup i
dobrze ustawić drużynę. Dopiero
wtedy zacznijmy myśleć o
intensywności krycia.
Z tą drobną uwagą uważam
artykuł za kompletny :)
Brawo dla Morfeusza za
'przydługi wstęp do mojej
anegdoty' :]
Serio, brawo, tylko czy odwiedza
te stronkę wystarczająca ilość
'młodych' graczy, żeby był efekt
w postaci 'wyszkolenia' nowych
użytkowników?